Jelenia Góra jest miastem z niezwykłą historią, pełnym zakamarków i miejsc, które naprawdę warto zobaczyć. Co jakiś czas odwiedzimy, specjalnie dla Was, te najciekawsze i najpiękniejsze. Polecamy je nie tylko turystom, ale także i mieszkańcom miasta. Warto odkrywać takie miejsca i poznawać ich, często niesamowite, historie.
Pierwsze z miejsc, które odwiedzimy, znajduje się w dzielnicy Jeleniej Góry, zwanej Jagniątków, przy ulicy Michałowieckiej 32. Jest to dom Gerharta Hauptmanna, obecnie oddział Muzeum Miejskiego.
Dlaczego to miejsce jest tak niezwykłe i warte odwiedzin? Zaraz wszystko będzie dla Was jasne.
Sam budynek pochodzi z początków XX wieku. Wybudowano go w 1901 roku. Przypomina nieco mały zamek, ze względu na styl, w którym był budowany. Z całego domu można podziwiać piękny widok na Karkonosze. Willa otoczona jest także parkiem, który ma powierzchnię około 1,5 hektara. Jak widać, właściciel tej posiadłości chciał jak najbardziej wykorzystać i nacieszyć się pięknem przyrody.
Kto jednak w niej mieszkał? Jak sama nazwa wskazuje, był to dom Gerharta Hauptmanna. Skoro ktoś nazwał to miejsce imieniem i nazwiskiem pierwszego mieszkańca i właściciela, musiał on być kimś bardzo sławnym…
Kim był Gerhart Hauptmann?
Był to niemiecki pisarz, urodzony w 1862 roku w dzisiejszym Szczawnie-Zdroju, które wtedy było miastem niemieckim. W swojej literaturze starał się jak najbardziej dozorować otaczający go świat. Z drugiej jednak strony nie bał się porusza tematów trudnych, nawet w dzisiejszych czasach, takich jak bieda, nierówność społeczna czy wyzysk. W późniejszym okresie dołożył do tego motywy z baśni czy legend, dzięki czemu styl jego pisania stał się bardzo unikalny. Do jego największych sukcesów należy otrzymanie w 1912 roku Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Pokazuje to, że był naprawdę cenionym pisarzem. Dlatego też jego willa została przekształcona na muzeum.
Urodził się w Szczawnie-Zdroju, ale to właśnie opisywany przez nas dom w Jeleniej Górze stał się miejscem, gdzie chętnie wracał. Cenił sobie spokój okolicy, bliskość gór i pięknych krajobrazów. Willa była jego schronieniem, gdzie mógł tworzyć. Po jego śmierci w 1946 roku, dom został pusty. Jego rodzina opuściła, już wtedy należący do Polski, Dolny Śląsk i przeniosła się do Niemiec. Na wykorzystanie willi było wiele pomysłów. Ostatecznie w 1997 roku swoje miejsce znalazł tam dom wypoczynkowy dla dzieci.
Dopiero od 2005 roku istnieje tam muzeum poświęcone postaci pierwszego właściciela Gerharta Hauptmanna.
W budynku znajdziemy siedem sal, które prezentują życie i twórczość pisarza. Wśród nich są dokumenty, listy, pierwsze wydania jego książek. Muzeum często prezentuje też wystawy czasowe, warto więc zaglądać tam co jakiś czas, by zobaczyć co nowego pojawiło się w budynku. Tam także można wziąć udział w wieczorach literackich, koncertach lub innych wydarzeniach kulturalnych.
Dom Gerharta Hauptmanna z pewnością jest miejscem, które chociaż raz warto odwiedzić.